Pierwszy dzień jesieni.. w ZOO.
W niedzielę 23 września 2018 nie tylko kalendarz powitał nas jesienią, ale i aura tego dnia przypominała, że lato jest już za nami. Jednak ani kartki kalendarza, ani pogoda, ani nawet wiatr i krople deszczu nie były w stanie popsuć frajdy jaką daje człowiekowi przebywanie ze zwierzętami. I tak na przekór wszystkim trudnościom, wraz z naszymi pociechami, wyruszyliśmy ku przygodzie, a konkretnie do Wrocławskiego Ogrodu Zoologicznego! Mieliśmy okazję zobaczyć naprawdę wiele gatunków niespotykanych na co dzień zwierząt. Przemierzając kolejne alejki ogrodu odkrywaliśmy z radością co raz to nowe wybiegi dla drapieżników. Okazałe lwy, pumy czy niedźwiedzie były imponujące. Wielkie żyrafy, pluskającego się w wodzie hipopotamy oraz rozbrykane małpy zdecydowanie poprawiały nam humory. W krainę morskiej fauny i flory porwało nas do reszty Afrykarium. Zobaczenie z bliska uśmiechniętej płaszczki, groźnego rekina oraz wielu innych mniejszych mieszkańców rafy koralowej było niesamowitym doświadczeniem. Ogród zoologiczny jest uroczym miejscem do spędzenia wolnego czasu oraz niebywałą skarbnicą wiedzy przyrodniczej z całego świata. I pogoda czy niepogoda.. nie ma tu żadnego znaczenia. Pełni pozytywnej energii i wielu wrażeń wróciliśmy do domu. I choć krople deszczu przypominały, że to już jesień to serce i humory były iście wakacyjne i pełne radości.